Ano - jak napisałeś przednia zabawa w polowych warunkach!
A Ciebie podziwiam za odwagę! Z Opola ... a jedziesz bić Krzyżaków aż pod Grunwald!
... z tego co wiem to w Opolskiem też kilku zostało ...
No ale bez żartów - to jest na pewno świetna impreza, należałoby tylko przemyśleć logistykę! Trzeba odświeżyć temat w czerwcu.
No cóż jadę tak daleko aby sąsiedzi nie widzieli, hihhi.
Trochę faktycznie ich jeszcze zostało ale trzeba jakoś z nimi żyć, bo to też ludzie- wojny nam nie potrzeba.
Jest ok. daje radę.
Powiem tak, na początku myślałem podobnie, pojechałem 1 raz na 600-lecie bitwy i był horror. Ludzi masa, upał mega, można było zejść z tego świata. Trzeba było mocno uzupełniać płyny
.
Spodobało mi się i wróciłem następnego roku, nie było już tak tłocznie i naprawdę przyjemnie, fajni ludzie, miła atmosfera, a warunki typowo polowe, żadnych wygód.
Dla mnie faktycznie jest trochę daleko, ok.460km ale lubię historie i popatrzeć na tych zapaleńców takich jak my tylko trochę inaczej.
Polecam choćby tylko raz zobaczyć i ocenić samemu.