TDM ZONE
FORUM => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: rephlex w July 12, 2011, 22:24:38
-
Jadę w terminie 13 - 30 sierpnia do Dalmacji - na pewno okolice Makarskiej, wyspa Hvar, masyw Biokovo i kto wie gdzie jeszcze.
Przydałoby się towarzystwo. Zainteresowanych proszę o wiadomość na priva.
Pozdro!
-
Tylko weź spodenki i sandały :D bo w ciuchach moto to będzie lekkie SM ;)
-
witam
tez nosze sie z zamiarem podobnego wyjazdu i w podobnym terminie tylko na krocej bo tydzien
namawiam kumpli ode mnie na taka wloczege ale nie wiem co z nimi wyjdzie
sadze ze sa sporo szanse zeby wybrac sie razem i ewentualnie wrocilbym sobie szybciej
bede w kontakcie bo teraz wyjezdzam na urlop z rodzinka :) 23.07 - 08.08 tez do chorwacji :)
byloby fajnie wybrac sie razem , moze nawet byloby wiecej osob- ehhhh
pozdro
-
Może też nie będę aż do 30 sierpnia. Zależy na ile dni kasy starczy :deadbandit:
Mobilizuj ekipe i daj znać.
-
Ja przepuszczam atak na Chorwację w okresie 27.08-11.09.
Chcemy wystartować w sobotę rano. Gdyby ktoś w tym terminie się wybierał to możemy się umówić i polecieć razem.
Na początek celujemy okolice Seget Vranjica, ale jesteśmy nadal w fazie planowania.
Później mamy zamiar przemieszczać się w kierunku Dubrovnika.
Jak możecie coś ciekawego polecić jako bazę na start, dajcie znać
-
Wszyscy z wyjazdem wymijamy sie o kilka dni. Ja tez lece na Chorwacje. Wyjezdzam ostatniegp lica na 2 tygodnie.Bylem tam dwa lata temu i jestem nienasycony tym klimatem. Zaczynam od Istrii i zamiaruje zjechac w okolice Zadaru, mam tam przyjaciela mieszkajacego w Polsce, jezdzi tam na miesiac do rodzicow. Gdyby ktos chcial mozna u jego rodziny kupic kwatery w promocyjnych warunkach.
Pzdr
-
:deadtop4:
Eeeee no, Kwiatoshi kombinujesz coś. Mialeś do krainy makaronu jechać przecież ;) Ja też będę w Chorwacji, pewnie coś koło... ty wiesz co, może się tam gdzieś umówimy, co? Wprawdzie miałem zamiar jechać najdalej do Splitu (od strony Czarnogóry będę jechał) ale w końcu to już niedaleko :) Napiszesz coś o kwaterach? Ruszamy 23.07 ale w Chorwacji pewnie będę dopiero kiedy Wy będziecie coś przed wyjazdem. Można by strzelić sobie po arbuzie :deadbandit:
-
Taaaaa, kraina makaronu czmychnęła kolo nosa wraz z zakupem tej bawarskiej kurwiny zwanej BMW. Musialem dokupic kpl. oryginalnych kufrów ktory mnie mocno szarpnął za kieszen i caly serwis ktory do najtanszych nie nalezy. Wlochy sa brdzo drogie w sierpniu i najzwyczajniej braklo mi kasy. Szybka ziamiana decyzji i juz smigamy na Chorwacje. Dodatkowo tak jak napisalem okazalo sie ze kolega z ktorym pracuje jest Serbskim Chorwatem :deadwar: Co rok jezdzi tam na miesiac do swoich rodziców. Jego ciotka wynajmuje kwatery w okolicy Zadaru w cenie 11 euro od lebka. Bardzo chectnie sie z Toba zobacze na obczyznie :deadbandit: Tylko ta Twoja cholerna abstynencja.... :deadwar:
Zdzwonimy sie przed wyjazdem to pogadamy o szczegolach.
-
W przyszłym sezonie trzeba będzie założyć kalendarz wyjazdowy, czyli kto, kiedy i gdzie leci. Będzie większa szansa i więccej czasu na obgadanie wspólnych wypraw, ew. zsynchronizowanie urlopów. Swoją drogą, nie przypuszczałem, że tyle zonowiczów zmierza nad Adriaatyk :deadgrin:
-
witam
nie ma się co dziwic że tam ciągnie :)
byłem chyba z 9 razy i nigdy nie jest mi za dużo kiedy wracam
na moto bylem raz i to była najfajniejsza wycieczka do Croatii :)
jak bardzo chciałbym to powtórzyc to chyba tylko ja wiem :)
niech tam jedzie kto może bo nie będzie żałowal
pozdro
-
Dyzio, będziesz wiedział przed 23.07 czy dasz radę znowu lecieć 13-go sierpnia?
-
Prognozy pogody nie sa optymistyczne. Cala Europa w deszczowych chmurach az do 8 sierpnia :deadflop:
Srał to pies, człowiek szykuje sie przez caly rok, przychodzi czas wyjazdu a tu taaaaka dupa :deadwar:
-
Mimo wszystko życzę udanej wyprawy i ciepłego morza. Ja tylko sobie życze brak pogodowych niespodzianek w górach Bośnii i Serbii.
-
Witam, mam pytanie odnośnie dojazdu do chorwacji przez węgry, bo plany lekko ewoluowały i zaczynamy od zobaczenie Balatonu (prawdopodobnie w Siofok) gdzie chcielibyśmy zrobić 1dniowy postój w drodze do chorwacji.
Startuje z domu i najbliżej mi do Cieszyna lub Zwardonia. Wrzuciłem sobie w google maps symulację trasy z wariantem płatnym (624km, czas 7h) i darmowym (474km, czas 8h)
Płatny KLIK (http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=%C5%9Awi%C4%99toch%C5%82owice&daddr=cieszyn+to:Si%C3%B3fok,+W%C4%99gry&geocode=FXF2_wIdCqcgASnfyXXCYc0WRzFkLKSBdO3fmg%3BFQQf9wIdz1ocASm13uFB8gMURzHyCX9J6uXVzg%3BFZ3eywIdCdUTASlPUp_RwcBpRzHYaDdc39BmsA&abauth=5ea0b290:XsZLOJRF7GqWaOj8ByUmSRX948A&hl=pl&mra=ls&vps=2&ei=qZdKTuXlDM_QswaMqKjsBQ&jsv=361c&sll=48.611122,17.995605&sspn=4.045881,9.876709&vpsrc=0&num=10)
Darmowy KLIK (http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=%C5%9Awi%C4%99toch%C5%82owice&daddr=cieszyn+to:Si%C3%B3fok,+W%C4%99gry&hl=pl&geocode=FXF2_wIdCqcgASnfyXXCYc0WRzFkLKSBdO3fmg%3BFQQf9wIdz1ocASm13uFB8gMURzHyCX9J6uXVzg%3BFZ3eywIdCdUTASlPUp_RwcBpRzHYaDdc39BmsA&mra=ls&dirflg=t&sll=48.611122,17.995605&sspn=4.045881,9.876709&vpsrc=0&ie=UTF8&ll=48.611122,18.479004&spn=4.045881,9.876709&z=7)
Nie byłem w tamtych stronach kilka lat i chciałem dowiedzieć się o stan dróg w przypadku obydwu wariantów, ewentualne korki i koszty płatnych odcinków, bo zastanawiam się czy warto tłuc się jakimiś zakorkowanymi zadupiami, jeśli za parę euro można przelecieć w krótszym czasie nadkładając 100km. No chyba, że nie mam racji i ktoś wyprowadzi mnie z błędu
-
A ktory odcinek w pierwszym wariancie masz płatny?
Przeciez za autostrady na Słowacji i u Czechów nie płacisz a z Bratysławy na Gyor i pozniej Zirc masz bardzo dobra droge alternatywna dla autostrady.
Pozdrawiam
-
Winieta czterodniowa na motocykl na Węgrzech to koszt 13 zl
-
A ktory odcinek w pierwszym wariancie masz płatny?
Przeciez za autostrady na Słowacji i u Czechów nie płacisz a z Bratysławy na Gyor i pozniej Zirc masz bardzo dobra droge alternatywna dla autostrady.
Pozdrawiam
Te drogi są płatne według google. Nie byłem tam dawnooo więc pytam, bo kompletnie się nie orientuję. Jak widać google nie do końca jest doinformowane.
Dziękuje za podpowiedź, na pewno z niej skorzystam
-
I google ma racje bo tylko motocykle za autostrady w Czachach i na Słowacji nie płacą a samochody musza wykupic winiete, dlatego google podaje informacje o drogach płatnych. Na Wegrzech tak jak pisałem jest droga alternatywna dla autostrady. W Chorwacji zadnych winiet nie ma a płaci sie za przejechany odcinek autostrady.Przy wjezdzie pobierasz bilet z automatu, a przy wyjezdzie płacisz kase kasjerowi. Wez na przejazdy autostradowe chorwackie kuny bo jesli bedziesz placil w euro to bardzo skrzywadza cie na kursie. Koszty przejazdu chorwackimi autostradami to od Cakovac do Zagrzebia 17 kun od Zagrzebia do zadaru 70kun sa to ceny dla motocykli. Podsumowując aby przejechac motocyklem w jedną strone Chorwacje po autostradach od granicy Węgierskiej lub Słoweńskiej do samego dołu w okolice Dubrownika trzeba miec ok 150kun.
Gdybys jeszcze mial jakies pytania (ceny noclegi itp..) to jestem na bierzaco, kilka dni tem wrocilem. Przejechalem cała Chorwacje od Istrii po Dubrownik.
Pozdrawiam
-
jeszcze dodam, że na bramkach za przejazd można płacić kartą płatniczą. konto obciążone w kunach - przelicznik zależny od banku. Nie wyglądało to najgorzej.
-
Gdyby ktoś kiedyś się przymieżał do trasy na południe Chorwacji polecam traskę przez Węgry naokoło Budapesztu, dalej na południe nową pustą autostradę do chorwackiego Osijeku. Dalej wybieramy wariant przez Banja Lukę (tak jak ja) albo Sarajevo. W pierwszej opcji w Chorwacji lądujemy w okolicach Breli i Omisu. Druga opcja dla tych co od razu chcieliby wylądować koło Dubrovnika i po drodze zwiedzić Mostar. Co do pierwszej opcji trasę Banja Luka - Jajce zaliczam do najlepszych przejechanych w życiu. Coś pięknego po prostu, a do tego równy asfalt i szybkie zakręty po drodze wydrążonej w skale tuż przy rzece Vrbas.
Tutaj opis tych wariantów: http://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=17831 (http://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=17831)
Polecam.
-
Wróciłem dziś z chorwacji
Bilans 3576km
Trasa powrotna z Zatonu koło Dubrownika do domu zajęła nam 19h50min - pokonany dystans 1496KM
Obliczenia kosztów w toku :)
Jak ktoś w potrzebie to mam świeże namiary na spoko kwatery z kuchnią i łazienką po 8-12E od łebka w Pakostane koło Zadaru, Drasnice koło Sibenika i Zatonu koło Dubrownika.
Pozdr
-
(http://img204.imageshack.us/img204/7870/traskal.png)
Wróciłem i ja wczoraj. Dystans w jedną stronę 1261 km. Z miejscowości Malinska Dubasnica na wyspie Krk do Marek pod Warszawą. Z międzylądowaniem w miejscowości Dolni Dunajevice dokładnie w połowie trasy (hotel Praha - polecam - tanio i dobrze dają jeść, spanie znośne, szału może nie ma, ale tragedii też nie ). Na Słowenii ominęliśmy płatny odcinek jadąc przez miejscowości: Mureck (jeszcze w Austrii trzeba na nią odbić ostatnim zjazdem przed granicą ze Słowenią), Lenart, Ptuj i z powrotem na główną trasę. W Chorwacji dwa płatne odcniki plus płatny wjazd na most Krcki (wyjazd z wyspy gratis:) )
Koszty nie licząc benzyny:
winieta Austriacka ~30 zł (10 dni)
autostrady i płatny most w Chorwacji ~45 zł
Wszędzie płaciłem kartą, a jak potrzebowałem na miejscu gotówki to korzystałem z bankomatów, po powrocie byłem mile zaskoczony przelicznikiem: 200 kun = 119 zł, a liczyłem 120 :)
Z przygód: zarżnąłem napęd :deadflop: A wiedziałem, że jest do wymiany, postanowiłem zaryzykować, bo chciałem zaoszczędzić tymczasem już w Chorwacji zaczęło tak stukać, pukać, że nie było innego wyjścia... Najpierw wizyta w jakimś prywatnym warsztacie i tekst mechanika: "Chain is over", który 1200 km od domu brzmi jak wyrok :deadgrin:
Pan stwierdził, że trzeba czekać 20 dni na nowy zestaw, więc niewiele myśląc udałem się do pierwszego dużego miasta w poszukiwaniu salonu Yamahy. W Rijece na poczekaniu wymienili napęd, za co zapłaciłem w przeliczeniu 1000 zł :deadmad: Tak to się właśnie skończyło moje oszczędzanie... No cóż, kolejne doświadczenie do CV mogę wpisać, a Tedzia przywiozła sobie najdroższe pamiątki z całej naszej trzyosobowej rodziny - nowiutkie, lśniące błyskotki...
Za parę chwil wrzucę kilka zdjęć w galerii.
-
Potwierdzam, opłaca się płacić kartami i nie trzeba wozić gotówki. Przeliczniki są całkiem spoko.
Dorzucę jeszcze trzy grosze od siebie.
Koszt paliwa 1350zł
Autostrady 200zł
W tym:
Przejazd przez Węgry 3,8 Euro za winietę 3dni
Słowenia 7,5 Euro za winietę 7dni lub darmowa wersja Ptuj-Lenart-Mureck
Austria 4,5 Euro za winietę 10dni
Chorwacja:
zagreb vrgorac 115Kn - Przez całą Chorwację w kierunku na Dubrownik
zapresic trakoscan 25Kn - Od Zagrzebia do granicy Słoweńskiej
Koszt przejechania całej Chorwacji autostradami to 140Kn (84zł) . Trasa może mało widokowa, ale pomaga podgonić trochę dystans i uniknąć jazdy z prędkością 40km/h za niemieckimi kamperami jadącymi drogą wzdłuż wybrzeża od Zadaru aż do Dubrownika. Ja skorzystałem z tej opcji na powrocie. Osobiście polecam zobaczyć całe wybrzeże, bo wszędzie jest pięknie. Przenosiliśmy się dwa razy w stronę Dubrownika, robiąc 5 lub 4 dniowe postoje w różnych regionach, począwszy od Pakostane, poprzez Drasnice, na Zatonie kończąc.
Pomimo, że zleciały nam na to dwa tygodnie, czuję niedosyt.
Za rok wracam do Chorwacji i atakujemy Czarnogórę
-
Speedway!
Jeżeli poniższe foto jest zrobione w mieścinie Stara Baśka,to właśnie w tym miejscu złapałem kapcia AD 2010.Miejsce tak mnie zauroczyło,że przesiedziałem tam blisko tydzień :deadgrin: :deadgrin: :deadgrin: :deadgrin: