TDM ZONE

FORUM => Kupię/sprzedam/zamienię => Graty TDM => Wątek zaczęty przez: pawulon182 w Marzec 31, 2013, 22:39:40

Tytuł: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: pawulon182 w Marzec 31, 2013, 22:39:40
Mam problem decyzyjny i proszę o poradę. Tu jest opis moto

http://www.tdm.pl/forum/index.php/topic,3016.msg75048.html#msg75048 (http://www.tdm.pl/forum/index.php/topic,3016.msg75048.html#msg75048)

Opcja wygrywająca nie będzie obligatoryjna, ale da mi pogląd co do tematu zakupu. Proszę o wzięcie udziału.

Wasz pawu
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Sebaa w Marzec 31, 2013, 22:42:17
Hello  :police:
Dałem tak, ale powinna być opcja - Tak, ale po stargowaniu kilku stówek i ja za tą opcją stoję  :deadlol:

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Marzec 31, 2013, 22:54:06
 :deadtop4:
Ja dałem NIE.
To że ktoś pięknie mówi o swoim życiu i pasji, nie zmyje oleju z silnika i nie zmieni źle założonej uszczelki pod deklem i nie podda szklanej kuli badaniom na prawdomówność co do "faktów", "wymian", "serwisów".
Ten motocykl to stare moto człowieka-żużlowca z charakterem i nic ponad to. Człowieka można polubić, szanować i się zakumplować ale nie za wszelką cenę i nie za swoje pieniądze.
NIKT nie robi moto na wyjazd pakując sporo grosza po to żeby Pawulon mógł kupić okazyjnie świetny sprzęt ;)
Potem i tak trzeba powymieniać płyny, poregulować wszystkie regulowalne rzeczy i wciąż patrzeć na połamane nie przez siebie plastiki... A serwis jak wiemy też sporo może kosztować.
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: pawulon182 w Marzec 31, 2013, 22:57:19
to jeszcze czekamy na odpowiedź nr 3 :)
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: sietmen75 w Marzec 31, 2013, 23:30:52
 O0

każdy ma inne "widzenie" gust, wiedzę i wymagania ... dla jednego dwie rysy na lakierze i to ze ktoś śmiał używać 10letni motocykl  to dno i strata czasu ... dla innego musi odpalać i kolor sie podobać, 3ci kupi książke serwisową i fajna legende ... dla 4tego to ze ktoś ładnie pomalował motocykl po szlifie to atut a innemu dowód na mgłe i brzózki  :deadgrin:

pierdzielic opowieści ..."sprzedaje bo"  "kupujesz od motocyklisty nie handlarza" moje ulubione ... ****  :deadlol: :deadlol: :deadlol:
jelsi moto miesci sie w twojej "ramie" ocena stanu, wycena ew napraw, targowanie i kupione  :deadtop4:

a kupować 20 letni pojazd za 5tysi z przekonaniem ze nie trzeba bedzie zrobiś serwisu, cos poprwaić dokupić ... śmieszne, naiwne ...bez sensu :deadgrin:

pisałes ze chcesz w terese wsadzić silnik nowszy, zrobić pod siebie ... to moze wyszperać taka z padniętym motorem za 3 tysie ?? albo cos podobnego do tego http://allegro.pl/yamaha-xtz-750-super-tenere-i3144200590.html (http://allegro.pl/yamaha-xtz-750-super-tenere-i3144200590.html) 

przykładowo ja ...jak mi sie dobrze poukłada to bede szukał dla siebie rozbitej 900, odpowiedno rozbitej aby cena była niska... rocznik 09-10 silnik sprawny, rama ma być nieruszona - taka odpowida moim wymaganiom bo i tak cała bedzie malowana i robiona podemnie
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Arek w Kwiecień 01, 2013, 00:13:51
moje zdanie znasz - nie
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: ĸFiateĸ w Kwiecień 01, 2013, 08:03:12
Ja tez bym w sie w to nie pakował, sam wiesz ile kasy potrzeba zeby motocykl doprowadzić do porządku, wydasz kase, stracisz nerwy a i tak efekt bedzie podejrzewam mizerny. Motorzysko widac strasznie zmeczone i naprawiane brdzo niechlujnie.
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Marchewa w Kwiecień 01, 2013, 09:07:43
Paw....wiesz doskonale, że zawsze kupuję motocykle po przejściach, ale mając tego świadomość i za odpowiednią cenę. Jedyne na co zwracam uwagę, to dobry silnik i prosta rama i zawieszenie. Zaoszczędzoną w ten sposób kasę wolę zainwestować w motocykl sam i mieć pewność, co zrobiłem. W legendy opowiadane przez sprzedających nie wierzę...nie wierzę, że ktoś funduje mi wymianę oleju, nowe łożysko główki kierownicy, lub regulację zaworów w momencie, kiedy tylko myśli o tym, żeby zapomnieć jak najszybciej o swoim moto.
Zagłosowałem na "nie", bo moim zdaniem ten motocykl jest za drogi w stosunku do tego co trzeba w niego wsadzić...ale gdyby gość opuścił tysiaka to kto wie?
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: radian w Kwiecień 01, 2013, 11:41:46
NIE. Zawsze kupuje nastoletnie motocykle i na wiele rzeczy "przymykam oko". Ale ta Teresa wygląda na baaardzo mocno zmęczoną i nie zaryzykował bym, nawet za niższą cenę. Ale pamiętaj: "wybór i tak należy do Ciebie!":)
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Grzeci w Kwiecień 01, 2013, 12:16:35
A, to i ja trochę. Może nie do końca konkretnie....ale.. .. 
    Człowiek to taka mała złośliwa cholera, która doszukuje się wszędzie oszustwa,złodziejstwa i cholera wie czego. Większość wypowiedzi w wątku "weryfikacja ofert..." psu na budę, nic nie warta.  Część widać ma na prawdę szklane kule, albo poznała umiejętność teleportacji. Jak po kilku fotach marnej jakości można oceniać stan moto??  Ja nie twierdzę,że czegoś nie  można wypatrzeć.. ..   Jakieś szczegóły...  Czy bardziej oczywiste rzeczy...
     Ale... Jest małe ale...... Może komuś po prostu nie zależało na wyglądzie, uznał że motocykl ma być sprawny, a nie piękny??  Może sprzedawca przeliczył się z "kasiorką" i po prostu musi sprzedać moto mimo inwestycji i robienia go pod siebie, bo w skrzynce na listy czeka pismo od komornika??
    Wypowiedź wyżej.... "wygląda na zmęczony" A, jak do jasnej cholerki ma wyglądać motocykl który ma ponad 20 lat i założenia został stworzony do "męczenia" ????   Jak który chce decyzje o zakupie moto podejmować z ryzykiem ograniczonym do PRAWIE zera  tylko na podstawie zdjęć to niech sobie kupi nówkę z salonu. Używka jest używka, a 20-sto letnia używka to BARDZO mocno używany sprzęt. 
    Jak nie pojedziesz, nie zobaczysz, nie pomacasz, nie posłuchasz, nie pozaglądasz tu i tam...  To NIKT konkretnej  odpowiedzi nie udzieli, a jak to zrobi...  no cóż...  szklana kula... 

    Nie wiem czemu mam wrażenie,że ktoś już pisał coś podobnego...  No nic trudno. Shout dziś jest nie do pogadania, to sobie tu poskrobałem.

   A,że twierdze tak jak napisałem, głosować oficjalnie nie będę, a prywatnie??  A, prywatnie jak bym był napalony na tenere to bym po prostu pojechał oglądać. Ja rozumie koszty i.t.d. ale to jedyna rozsądna droga.


                                                                                                     A, teraz świętujemy dalej :) WESOŁYCH :)
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Kwiecień 01, 2013, 12:20:44
 :deadbabbo:

On już był u niej. Macali się... I z żużlowcem i z Teresą.
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Grzeci w Kwiecień 01, 2013, 12:26:45
:deadbabbo:

On już był u niej. Macali się... I z żużlowcem i z Teresą.


czyli znowu nie przeczytałem wszystkiego....  :( :( :( Przepraszam, pokutę wymierzę sobie sam ;)
   Lecę poczytać :)
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: pawulon182 w Kwiecień 01, 2013, 20:19:43
wpierdy dać, pasy drzeć i solą sypać a nie :) Się rozpisałem, wypociny zapodałem na pół strony a ten nawet nie przeczytał...no co gość :) Półtora gościa normalnie heh. Daj znaka co czujesz po przeczytaniu, każda opinia wazna będzie
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: Grzeci w Kwiecień 01, 2013, 20:43:18
    Po bardzo dokładnym przeczytaniu tekstu zawartego w wątku "weryfikacja ofert" a, opisującego motocykl marki Yamaha XTZ który to stanowi przedmiot sprawy, opinię swoją na temat zakupu w/w motocykla przekaże osobie zainteresowanej na PW. Zrobię tak gdyż w przypadku wyrażenia swojego zdania tu,  obawiam się publicznego wychłostania przy najbliższej okazji.   
    Resztę swojej wcześniejszej wypowiedzi, nie mającej związku z w/w motocyklem uważam w dalszym ciągu za aktualną.

                                                                                                                                                Z wyrazami szacunku: Grześ
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: lasooch w Kwiecień 01, 2013, 23:53:16
Jak przeczytałem o tych wszystkich wymianach, modyfikacjach i przeróbkach, to aż się uśmiechnąłem, bo jakbym czytał o swoim motocyklu, a właściwie o swoich motocyklach. Nie każdy sprzedając motocykl kombinuje jak tu kupca zrobić w ch*ja :deadfu: i nie każdy myśli tylko o zysku. Ja praktycznie wszystkie swoje motocykle rozbierałem do pojedynczych śrubek i starałem się by technicznie zawsze były naprawdę idealne. W życiu nikt mi za to pieniędzy nie zwróci, ale robię to, bo lubię. Co do tych wypowiedzi, że nikt nie robi prezentów i nie inwestuje kasy w motocykl, by zaraz potem go sprzedać... Zazwyczaj widać po człowieku czy jest pasjonatem czy cwaniaczkiem, inaczej się rozmowa klei. A wyobrażacie sobie taką sytuację, że w piątek przyjeżdża klient, zostawia zadatek, motocykl ma odebrać w poniedziałek. A ja mu jeszcze sam od siebie w weekend robię duży serwis - zawory, gaźniki, świece, płyny. Dlaczego? Bo mi się chce, bo motocykl miałem w super kondycji i chcę, żeby jak najdłużej taki pozostał. Więc uwierzcie na słowo - tak, niektórzy inwestują kasę w motocykl, by zaraz potem go sprzedać :deadeek:
Nie wiem czy 5,5tys to wysoka czy niska cena jak na XTZ z tego roku, ale z tego co zostało napisane, to sprzedający wydaje się równym gościem, ma dużą wiedzę o swoim motocyklu, a jego stan techniczny raczej jest sporo powyżej średniej z allegro. Co do wyglądu, to trudno oczekiwać by ponad 20-letnie turystyczne enduro wyglądało jak z salonu ;) Podnieś próg kwotowy do 15tys, to będzie można szukać igiełek bez rys na lakierze, ale w tym budżecie to myślę że nie ma co wybrzydzać za bardzo...
Tytuł: Odp: Dylemat zakupowy (dysonans przeddecyzyjny)
Wiadomość wysłana przez: pawulon182 w Kwiecień 02, 2013, 10:01:16
Dziękuję za opinie, sa bardzo ważne dla mnie i dają mi dodatkowe informacje których sam nie mógłbym sobie wykminić bo jestem za blisko tematu, a Wy z perspektywy możecie ładować oporowo co na języku :)


To moto sobie odpuściłem, czekam na sprzęt który sprowadzi szpenio z xtz club, porobi co potrzeba i będzie więcej pewności co do dobrego stanu technicznego. Dziękuję za pomoc, za chwilke usuwam post.