by wyglądało, że jeśli 17 kwietnia już w siodle na JG, potem 28 Grodno /bo ambitnie chcę się załapać na ten wyjazd/ to MCN /małe co nieco/, w miarę pogody, albo okolice 13 lub 20 kwietnia, albo 4 lub 11 maj. weekendówka czy jednodniówka?
propo nr 1.
sobota -przyjazd w bieszczady i traski na miejscu /bo jest co oglądać...
spanko gdzieś "pod dachem" bo chyba za zimno jeszcze na namiot../Marek -pamagitie?
)/
niedziela wyjazd na ukr i powrót via słowacja do polski..
no chyba że zaczynamy od piątku..
im bliżej wschodu tym łatwiej zatankować tańsze paliwko. tzn musowo tankowanie u ukraińców. a jeśli trasa "zagraniczna" oscyluje w okolicach 300km to nawet dwa tankowanka
)
hm.. spotkanie "techniczne" potraktował bym jak "zlot gwiaździsty".. wybrać punkt żeby każdemu było blisko i czekać na odpowiednią temp. .. W gruncie rzeczy na takie spotkanie mogę jechać obojętnie gdzie
) byle mieć pretekst do odpalenia motorka..
marzec pokaże jaka pogoda będzie się szykowała na kwiecień. w każdym razie pierwsze cieplejsze dni /nawet marcowe../gonię do Lichy.. A potem to już silnika nie zgaszę
)