Autor Wątek: jak się kończy majówka zaraz na początku.....  (Przeczytany 32455 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« dnia: Marzec 04, 2014, 21:45:23 »
priviet Riebiata.. /ruski jest teraz na topie/  :deadwar:
na wstępie opowiem jak się wybierałem na majówkę na mojej tedzi z 2004 roku. Miała ci ona 39kkm nakulane raczej po polsce. W serwisowni przy tym przebiegu namawiali mnie na wydatek 5tyś: bo sprzegło, bo łańcuch, bo lagi, bo tarcze ham i klocki,..  itp..  Więc ok-łańcuch zmieniłem bo łomotał niemiłosiernie i uszczelniacze na lagach bo się lało  :laugh:/ I tarczę z tyłu bo jestem "tyłemhamujący" i się klocek zdarł aż porysował tarczę i szkoda mi było zakładać nowy klocek na wyrypaną tarczę..
Więc motek ogarnięty, kufry zapakowane, tanbag zapięty. Jadę w Bieszczady. Jadą ze mną dziewczyny z dziećmi focusem. Umawiamy się że w ramach rozrywki zabieram na kolejne etapy jedną chętną osobę z samochodu. Startujemy z sosnowca via olkusz, kraków, obwodnica koło Balic na Brzesko Tarnów. Jest rok 2011 autostrada tylko do .. Łapczycy? Nie pamiętam nazwy.. Dalej jest .. korek. Bo to majówka. Bryczki stoją, motki śmigają. Upał jak cholera. Ustalam że z samochodu zabieram pasażera i wywożę do Brzeska na mcDonalda i wracam po kolejnego /przeciez nie będę na nie czekał/. Zrobiłem dwie rundy, przewiozłem dzieciaki /16 i 13 lat/. Wracam po jedną z mamusiek. Kask zamontowany na siedzeniu z tyłu, w kufrach pojemniki z lodami i kawą bo one przecież stoja w skwarze już z godzinę !!. Mam trudność w lokalizacji focusa bo nie wiem jak szybko się przemieszczają a jadąc z przeciwka,od Brzeska musze patrzeć na drogę i sprawdzać jakie auta stoją w korku.. Okazało się ze ich nie zauważyłem i dojechałem prawię pod Bochnię. Dzwonię. Ustalam gdzie stoją. Jadę z powrotem wzdłuż korka . Większość motorków /wypakowanych i z pasażerami, w grupach i solo/  stara się ominąć stojących jadąc środkiem. Spoko. Wszyscy rozumieją. Nadjeżdżający z przeciwka robią miejsce i motki sobie pomykają. Mnie jest to jednak trochę nie na rękę - nie chcę jechac zbyt szybko bo przegapię tego fokusa a nie chcę być zawalidrogą dla jadących środkiem. Więc wybieram pobocze. Jest gites. Jadę pomalutku - ze 40km/h. Ustaliłem że mam do dziewczyn ze 300m. Już je widzę. Już się cieszę że zrobię im niespodziankę z lodów i kawy. I kontem oka zauważam że po mojej lewej mijam dużą ciężarówkę, i że między nią a następnym samochodem jest wolna przestrzeń - kierowca nie dojechał do poprzedzającego go samochodu. Zanim zatrybiłem dlaczego tak jest, z przed tej ciężarówki wjeżdża mi pod koło opel vectra. W tym miejscu było skrzyżowanie i ciężarówka zostawila miejsce dla skręcających z głównej. I własnie opel skręcił. A ja zatrzymałem się na jego przednim kole od pasażera.. Siła zatrzymująca była taka że "dupkę" motoru zarzuciło mi na jego drzwi... A dziewczyny stoją 100m dalej i patrzą co się dzieje..
Tak właśnie miałem pierwszy w życiu wypadek na motorku. Zaraz opowiem co się działo dalej.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2020, 21:51:28 wysłana przez Medyk »

Offline CeloFan

  • TDM User
  • Ua Huka
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 885
  • Pełne zadowolenie składa się z małych uciech...
    • CF act
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 04, 2014, 22:09:56 »
 :deadtop4:
Opowieść chyba dość ciekawa i powiało grozą.
Zgłaszam tylko apel o używanie dużych liter przynajmniej, bo zaczynam powątpiewać w moją umiejętność czytania ze zrozumieniem.
"Koniec końców kocha się żądzę, a nie to, czego się pożąda". F. Nietzsche
https://www.facebook.com/CFact1/

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 05, 2014, 13:04:12 »
Już się poprawiam..
Pisze to nie dlatego żeby opisać zdarzenie.. Chcę zwrócić uwagę, że planując wyjazd, może nam sie coś pozmieniać /niechcący/ i nie należy z tego robić zbyt dużego "HALO". Stłuczka, wywrotka, wypadek należy wkalkulować w ryzyko poruszania się czymkolwiek po drodze. Sami tez możemy sobie zrobić "ziazi" ale na drodze narażeni jesteśmy na błędy innych. I "cza se z tym radzić"  :laugh:
Wróćmy na chwilę na moje skrzyżowanie. Rzecz się ma tak: chatka wynajęta, znajomi w drodze, my mamy klucze, dzieci zostały w mc`ku, one w korku a ja z motorkiem który nie jeździ. Przy uderzeniu zarzuciło tyłem tedzi w lewo na bok samochodu, moja lewa ręka wylądowała na słupku szyby przedniej. Nie wytrzymał nadgarstek. Z początku tylko puchnie i "nie działa". Reszta w normie. Nic nie boli /ale to normalka przy adrnalinie/. W oplu jedzie młody chłopak /ze 25 lat ma/. Jedzie do kościoła ze swoimi Rodzicami. Jego auto też nie jeździ - uszkodziłem mu przednie koło od pasażera. Ludzie w korku zachowują sie jakby film oglądali. Zero reakcji. Przejeżdżający motocykliści się zatrzymali z pytaniem czy nie pomóc. Ale ja chodzę, kierowca opla "pod kontrolą" więc pojechali dalej. Przychodza moje dziewczyny. My w międzyczasie sprzątnęliśmy tedzie z drogi, odjechaliśmy-przepchnęliśmy uszkodzonego opla i zadzwonili po drugie auto dla Rodziców kierowcy /jadą na chrzest/. ustalamy że one kontynuują podróż a ja się "bawię w wypadek". Więc pierwsza sprawa- ustalamy sprawcę . Moja wina bez dwóch zdań. Teoretycznie wystarczy oświadczenie ale niektóre ubezpieczalnie chcą policji. Dla mnie to dodatkowe koszty mandatu ale sytuacja nie pozwala na dyskusje  :police:
Moja ręka wygląda coraz gorzej i zaczyna ..hhmm.. boleć. Mocno. Mija może z pół godziny od dzwona. Dzwonię na 112, "zamawiam" kartekę i policje. Czekamy na nich kwadrans. W międzyczasie oglądam motorek: rozwalone lagi, koło całe, lampa cała, owiewka popękana, boczek lewy połamany, złamana kierownica- trafiłem w twarde koło i nie miało sie gdzie zamortyzować uderzenie. Podobnie z ręką - trafiony słupek jst twardy a dogniatała kierownica no i pewnie "się nadwyrężył". Chłopak z opla deklaruje pomoc w przechowaniu "rozbitka". Przyjmuję taki plan: motek na przechowanie, ja po opatrzeniu tej drobnej przecież kontuzji, poczekam na dziewczyny, które zabiora mnie do naszej chatki i kontynuujemy majówkę tylko już bez motka. Teraz czekają na telefon z pola walki, pijąc kawe w mc`ku w Brzesku. Są policjanci i prawie równocześnie pogotowie. Przyjechali z Bochni. Dokumenty do policji a ja do karteki. Zastrzyki, szyna i zalecenie PILNEJ wizyty na prześwietlenie. Twierdzą ze nie wygląda dobrze ale tragedii nie ma. Mam chytry plan żeby pojechać na majówkę a w drodze powrotnej /czyli za cztery dni/ zaglądnąć do Bochni na prześwietlenie. w międzyczasie coś wymyślę z motkiem. Zmieniam miejsce pobytu na radiowóz. Kierowca opla wyrobił mi dobrą opinie, mandat 100zet /bo kasy mało/ plus ileśtam punktów /bo tych nie mam wogóle więc przyjać mogę/ i po sprawie. Policjanci życzliwi, zapytali o pomoc w przewiezieniu tedzi i pojechali. I właściwie w tym momencie powinienem Wam powiedziec że majówkę miałem fajną tylko że mało pojeździem na motorku.. Planujac jakiś wyjazd na każdym etapie trzeba być przygotowanym na modyfikacje. I jak wspomniałem wcześniej - będąc na drodze wszystkie tego konsekwencje winniśmy mieć "przeanalizowane". Wypadek jest poważnym wydarzeniem - raz bardziej, raz mniej. Nie możemy tracić opanowania w sytuacjach awaryjnych. Nie fajnie jest gdy to nam ktoś wymusił,ale też nie fajnie jest wydzierqć się na sprawce. Zauważam że na spokojnie więcej się osiągnie niż "na ostro". Że ktoś się wydziera na mnie, że "jeżdżę za szybko, gdzie mam oczy, mogłem kogoś zabić!!" to nie znaczy że robi źle. Też jest zdenerwowany.. Za chwilę mu przejdzie..
Opisałem Wam moje zdarzenie. Było takie jak opisałem, bo mam fajnego Anioła. Staram się z nim żyć w zgodzie i słucham jakie mi daje sygnały - znaki. Czasami jestem na niego wściekły /no dlaczego mi rozbił tedzie!!!!!/ ale generalnie słucham go.. Czego i Wam życzę.
Mam w zanadrzu jeszcze historię lekarską z przywróceniem mojej ręki do sprawności. Ojjj!! jest co pisać!!!..
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2020, 21:52:49 wysłana przez Medyk »

Offline Raffik

  • TDM User
  • Wieś pod Krakowem, miedzy Wieliczką a Bochnią... Kiedys Katowice...
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 2014
  • CRF1000 ATAS
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 05, 2014, 13:24:02 »
git ze tylko tak sie skonczylo...
czekam na sytuacje z reka...
Four wheels to move Your body...
Two wheels to move Your soul...

Offline Michaan

  • TDM User
  • Opole
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 69
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 09, 2014, 20:57:06 »
Tak zgadzam się Anioła trzeba słuchać i On zawsze ma racje. Dobrze, że dobrze się skończyło.

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 17, 2014, 23:17:36 »
sorki za zwłokę w pisaniu.. Namierzałem swoją nową TDM-ke.. Oglądałem, przewiozłem się i raczej wezmę ją do domu :laugh: . Powiem na razie że jest czarna. fotki wkrótce.
Teraz wspomnienia o ręce: sprawa dotyczy ręki sprzęgłowej  O0. Kierownica docisnęła ją do słupka szyby przedniej w samochodzie, i pogruchotała kostki nadgarstka. A jest ich tam bez liku!. Tak jak wspomniałe wczeeśniej rękę miałem na szynie założonej przez pogotowie. Majówkę spędziłem znieczulając ból środkami dostępnymi w sklepie wiejskim /bo byłem w górach w chacie/. W drodze powrotnej przez Bochnie odwiedzam szpital, prosze o prześwietlenie i takie tam. Zglaszam po prostu wypadek na motorze. Fotki z RTG dostaję na CD-ku a po sieci lecą do lekarza w przychodni. Ja lecę do niego za nimi  :laugh: . Młody lekarz looknął na fotki, wysłuchał historii o najechaniu na samochód i uszkodzeniu ręki, popatrzył na papierki od ratowników z pogotowia, podotykał mi nadgarstek i mówi że jest spoko, i że trzeba do gipsu. OK. Siostra zdjęła szynę, owinęła bandarzem zmoczonym w gipsie, podwiesiła rękę na temblaku, do zdrowej ręki dala wypis ze szpitala i "wynocha" bo czekają następni. Kontrola stanu gojenia się za dwa-trzy tygodnie u lokalnego chirurga. Spoko. pojechałem do domu, terminowo po 3tygodniach lecę do lokalesa, on robi fotki RTG, ogląda i moowi że jest ok i za dwa miesiące do kontroli. Nie wytrzymuję tych 2miesięcy. Jak zakładali gips ręka była napuchnięta. Po 1,5miesiąca /no może po 2m-cach od wypadku/ schudła strasznie i ten gips mi się rusza. Daję do tego samego lokalesa i sugeruję zdjęcie gipsu. Zgadza się. Łapka po zdjęciu wygląda okropnie.


to że ma taki kolor to "mały miki". Ona jest krzywa!


http://

Mój "konował" na to - "wszystko będzie dobrze. Rehabilitant się tym zajmie."
Walę do tegoż cudotwórcy. Okazuje się że przed wejściem do przychodni stoi R6. Deczko jakby znajoma. Pytam o reha. Przychodzi mój kolega  :deadbeer:. Razem jeździmy "wokół komina" z lokalną paczką. Nawet nie wiedzialem że zajmuje się "cudami".  Opowiadam co i jak, pokazuję łapkę. On ją "wymacał" po swojemu, pooglądał fotki zaraz po wypadku i obecne od lokalesa chirurga,  i tak rzecze: "..ujnia wielka. Źle się zrosło. Nic Ci nie pomogę bo nie ma ruchu w nadgarstku. Cudu nie będzie. Takie życie".
Noż ...ur..a mać! ! ! jak to !!!! No przecież od początku wszyscy znachorzy lipią w te zdjęcia, mówią że spoko, i że jeszcze miesiąc trzeba trzymać co by się dobrze zestaliło, a jak ściągam gips przed czasem to "po ptokach" i "źle się zrosło" !!!!! No ciśnienie mi skoczył na maxa. Że niby nie dam rady nacisnąć klamki sprzęgła?!!!  Co więcej: nie skręcę kierownicą bo mi nie chodzi nadgarstek i nie przybliżę jej skręcając w lewo!..... Kolega tłumaczy że może coś sie da zrobić bo jeszcze nie jest zestalone, jeszcze jest chrząstka, coś uratuje... i takie tam... CO on do mnie rozmawia!!!!! Nie ma że uratuje!!!!! ma być 100% jak przed wypadkiem!!!!! przecież to taka mała stłuczka była!!!!!! No ja cięż nie ..ier..ole!!!!!! Anioł mówił że miałem szczęście więc gdzie ono jest ja się pytam???!!!!! Oco tu chodzi!!! co to za lekarze!!! jeden uj w Bochni co nie ustawia tylko gipsuje, drugi uj na wsi co patrzy i nie widzi... Ku..waż mać!!!!
Wróciłem do domu. Zapaliłem. Zrobiłem rachunek sumienia, pogadałem z Aniołem. Dałem do zrozumienia że tak nie może być. Za bardzo lubię jazde na motorku, za bardzo lubię poszaleć samochodem żeby teraz wszystko odpuścić. Ja rozumiem- połamany, nie sprawny, na wózku, o kulach itp. Wtedy mogę uczyć się na nowo żyć. Ale po takiej pierdole takie jajo???!!! Mam rezygnować z czegoś bo ciule nie są fachowcami??!!!!
NI HOOJA!!!! NIECH ŁASKAWY ANIOŁ SIĘ WEŹMIE DO ROBOTY I COŚ Z TYM ZROBI!!!!
I tak sobie rozmawiając zasnąłem...
na zachetę do lektury wrzucę Wam jeszcze jedną fotke:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2020, 21:56:40 wysłana przez Medyk »

Offline Ozzy

  • TDM User
  • Wrocław
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 141
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 18, 2014, 19:51:55 »
Czytając twoją opowieść, człowiek się bardziej zaczyna bać służby zdrowia niż wypadku. Ja w życiu jeszcze nie spotkałem lekarza który zrobiłby na mnie dobre wrażenie. Konowały i masówka.

Mam nadzieje że wszystko będzie spoko :)

Offline Dewiator2

  • TDM User
  • Myszków
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 632
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 19, 2014, 07:12:43 »
Ooo, było cięte i łamane, ale mam nadzieję że wszystko już sprawne :deadtop4:

p.s. ja onegdaj miałem złamane dwa kciuki (naraz :deadlol:). W sumie to jeden złamany, a drugi raczej tylko pęknięty ale felczer w szpitalu nie widział różnicy na RTG i nawet nie wiedział który jest który to wrąbał mi obie łapy w gips :deadeek:
Wyglądałem jak bym całe życie stopa łapał  :deadgrin:

Offline AVE

  • TDM User
  • Wieluń k/Białej
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 1198
    • Pro-Sanit
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 19, 2014, 08:25:33 »
Będzie dobrze. Trzeba się tylko cieszyć ,że nie trafiłeś do wieluńskiego szpitala.
http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/18-letnia-marlena-osadnik-od-prawie-trzech-lat-czeka-na,513608,t,id.html

Offline sietmen75

  • MotoFazA
  • TDM User
  • Wrocław
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 4503
  • Statler & Waldorf
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 19, 2014, 08:56:47 »
 O0

nie łam się  :deadtop4:
Roots Bloody Roots

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 23, 2014, 23:07:12 »
Ooo, było cięte i łamane, ale mam nadzieję że wszystko już sprawne :deadtop4:
no właśnie tak było..
mam w swoim otoczeniu "białych".. różnej maści i specjalności.. niektórzy mają motory  :laugh:
skierowali mnie do Rudy Śląskiej. Tam zameldowałem się w poniedziałek pod koniec czerwca. Ordyn to "naukowiec" z grupą wiernych uczniów. Wystąpiłem z opowieścią przed grupą 5-6 chirurgów. Rzuciłem fotki. Oni powyciągali jakies książki, atlasy ze zdjęciami RTG nadgarstków, gadali może z kwadrans i werydkt: da się zrobić. Loozz..!! :deadangel:
Biegusiem do domu po piżamkę i w środę na salę. Badania, wywiad a we czwartek na operację.
czwartek po połódniu:




A w piątek do domu.
Ordyn stwierdził że połamie to co się zrosło, potem wstawił blaszkę usztywniającą i skręci kostki śrubkami.
Po miesiącu zdjął szynę i kazał rehabilitować. Ten sam "cudotworca" z motorem zrobił mi zabiegi i w dwa miesiące wszystko wróciło do normy. I to rozumiem. Tak powinno się leczyć. Prawda?
Anioł zrobił swoje. Ale nic za darmo. Wszystko co opisałem było prywatnie. Kasa znalazła sie z rozbitego motorka... Mam rękę za Tedzię.
Jak wspomniałem, chłopak o którego się rozbiłem to miejscowy był. Motorek został u jakiegoś ichniego znajomka. Na samym początku chciałem wymienić lagi, plastiki i jeździć. Ale jak mi lekarz powiedział ile mnie będzie kosztowało uruchomienie łapki to zwątpiłem.. I wtedy zadzwonił ten koleś i mówi że chętnie mojego rozbitka weźmie. więc mu go sprzedałem..
I tak sie skończyła moja motocyklowa majówka. Dziękuje za uwagę i prosze Was o rozwagę  :deadtop4:

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
Odp: jak się kończy majówka zaraz na początku.....
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 15, 2020, 00:15:52 »
 :deadeek:
orzeszqu.. !! Ja żyję na tym forum!!! Tylko motka jeszcze nie mam. Ale miałem....Po wypadku kupiłem czarną z 2011. Chyba Wam coś jeszcze tu napiszę.. I fotki uzupełnię bo widzę że poginęły..