Autor Wątek: Projekt : Góry i zakręty  (Przeczytany 69991 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Góral79

  • Gość
Projekt : Góry i zakręty
« dnia: Lipiec 07, 2010, 21:42:26 »
Po powrocie z rodzinnych wakacji nadeszła wyczekiwana chwila spędzenia nie jednej godziny w siodle mej TDM. i tak to 29 czerwca uzbrojony w ogromny zapał, wyposażony w naprawdę przedni humor i pełen bak wysoko oktanowego paliwa udałem nie pożreć bez przegrychy wiele kilometrów. jak z zeszłym roku byłem w Alpach, to bardzo dużo padało. w tym roku byłem grzeczny i pogoda mnie po prostu rozpieszczała. ani km mej trasy nie padalo. cel na dzień pierwszy to dotrzeć na samo południe, a dokładnie do Karłowa, na drodze 387. chciałem pojechać do Duszników , ale mój przyjaciel powiedział : od Radkowa  zaczyna sie piękna droga, będziesz zadowolony. mówił właśnie o drodze 387, zwaną drogą stu zakrętów. to co zobaczyłem mnie oczarowało. bardzo lubię drogi w lesie, wiele ich widzialem, ale ta droga jest po prostu wyśmienita, zachwycająca. dodam że dobrej jakości ( nie na całej długości, lecz tam gdzie jest najbardziej kręto ) Zatrzymałem się w Karłowie, ale tylko by zdjąć kufer, otrzeć twarz, popatrzeć na uroczą kelnerkę i ruszyć na zakręty. uwierzcie mi, że nie miałem dość. kilka razy jechałem w tą i z powrotem , bo ten asfalt dawał mi tyle radości, zadowolenia, energii jak mało co.  zrobiłem tego dnia ok 600 km.
Nocleg w zajeździe za 40 . następny dzień to ambitny plan czeskich zakrętasów, czyli od przejścia w Kudowej  azymut na drogę : 14, którą dotarłem aż do Szklarskiej Poręby. Droga generalnie fajna, ale jak dla mnie długa "dojazdówka" do fajnych zakrętów wiele miejscowości, wolny ruch, a same winkle nie powaliły mnie na kolana. kilka wybornych odcinków w dolinie rzeki, ale wąsko, jak dla mnie nie do końca bezpiecznie. to tylko moja osobista opinia. dalsza droga wiodła przez Wałbrzych, z powrotem do doliny kłodzkiej. ciekawa droga w wieloma pieknymi widokami. droga w większości słabej jakości nie pozwalająca na zbytnie szaleństwa. Plan na ten dzień był szatański, : znów czechy, zznów dobrze zapowiadająca sie droga, którą chciałem dotrzec do zakopanego. CDN...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 21:09:31 wysłana przez maniek »

Góral79

  • Gość
Projekt : Góry i zakręty (cd)
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:07:57 »
Plan był o tyle szatański że było to naprawdę sporo kilometrów po wymagających szosach, lecz moja energia i zapał do zobaczenia rodzinnego miasta był silniejszy od obaw. 11 w czechach jest za prawdę wartościową drogą. obfituje w mnóstwo zakrętów w najróżniejszej konstelacji, gdzie człowiek jedzie jak w transie, nie zdając sobie sprawy że czas mija, że kilometry lecą. bardzo dobre zakręty, które pozwalają poszaleć, z dobrą widocznością, z dobrą przyczepnością z małym natężeniem ruchu. ( Tiry jednak były ) jechałem od zakrętu do zakrętu z uśmiechem na twarzy, lecz w ogromnym skupieniu,a wierzcie mi, tego ta droga wymaga. najgorzej było w miastach, tam dopadało mnie zmęczenie i ból ( plecy, tyłek ) jazda w korkach, w powolnym ruchu była męką. czekałem tylko momentu, aż wyrwę sie na dalszą część winkli, ich brak powodował odruchy odstawienne , czyli nieskoordynowane ruchy powiek, palców u nóg, skurcze. mrowienie - ogólnie nic przyjemnego.  kiedy widzę zakręt, zaczynam się składać , zaglądam w niego jak najgłębiej, pędzę na tej stalowej maszynie to czuje że żyje. cudowne uczucie, a co najważniejsze : likwiduje odruchy odstwienne . już na Słowacji, na południe od Cadca , trzeba skręcić w lewo na drogę 520 na zakamenne. czytałem że tam są fajne winkle. i tak jadę, jadę, zaczynam mieć nieskoordynowane ruchy powiek i kolan, i ja sie pytam , gdzie ta droga ? ja sie pytam. okazało się że pytałem bikera z Czech, który piękną czechizną mi odpowiedział że jestem tuz przed. dalej pojechaliśmy razem. i mym oczom ukazał się cud. nagle wyrasta nowa droga, kreta jak jelita w mych trzewiach, a zerowym ruchu, z szerokimi zakrętami gwarantującymi wyborną widoczność. mimo iż był to setny, setny kilometr trasy, znów dałem w palnik jak trza, i razem z pepikiem  pozamykaliśmy to co na winklach zamknięte być powinno. było super, genialnie, spektakularnie. na koniec pomachaliśmy sobie i on zawrócił. polecam ta drogę. reszta drogi to dalej 520, przez suchą horę do ukochanego Zakopca. zrobiłem tego dnia 750 km, mimo fizycznego zmęczenia byłem naprawdę szczęśliwy, i usatysfakcjonowany. końcówkę jechałem wolno, celebrowałem te kilometry, podziwiałem znajowe krajobrazy.witając sie z rodziną w końcu .CDN
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 21:08:31 wysłana przez maniek »

Góral79

  • Gość
Projekt : Góry i zakręty (cd II)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:27:27 »
Z zakopanego chciałem pojechać w ukochane bieszczady, ale by nie było za łatwo, a za to ciekawie : to drogą naokoło Tatr. Czyli z powrotem do 520, dalej 59, i skręt na 584. bardzo przyjemna droga z wieloma patelniami, a przede wszystkim zapierającymi dech w piersiach widokami tatr. następnie kierując się na wschód droga 537. Bardzo "surowa" droga i takie też krajobrazy wysokich tatr. bardzo mały ruch w początku trasy sprawił że czułem się jak na odludziu. wrażenia superowe. później już gorzej, sporo tirów, spory ruch, bez rewelacji. to właśnie :drogi  77, oraz 73 którymi  dotarłem do granicy Państwa, i udałem się wprost do Wetliny. Bieszczady, piękne jak zawsze, słoneczne jak nigdy. to było urocze zwieńczenie mej trasy, pętla bieszczadzka. wiele zakrętów, które znów kilkakrotnie powtarzałem, i jeszcze raz, i jeszcze raz, jeszcze zastrzyk adrenaliny i endorfin.  jak zawsze mały ruch. ten rejon jest obowiązkowy. następnego dnia, w sporym ruchu powrót do Wawy.
Zrobiłem ponad 2000 km. za prawdę super km, gdzie zobaczyłem co chciałem i  poczułem co chciałem. poczułem że jazda na motocyklu daje ogromnie wiele, czegoś co trudno ująć w słowa, że jest wiele cudownych miejsc do zobaczenia i do odwiedzenia raz jeszcze. że jesteśmy jednością jako motocykliści, bo nie raz miałem tego dowód. i teraz mam co opowiadać  :)
Paweł

  
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 21:07:21 wysłana przez maniek »

Offline Satrian

  • TDM User
  • Ostrołęka
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 395
Odp: Projekt : Góry i zakręty (cd II)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 07, 2010, 23:06:29 »
   To jest kwintesencja motocyklizmu. Nic dodać nic ująć.  :deadtop4:
Pierwszy film z muzyką  http://www.youtube.com/watch?v=3vO0wp-wKtU&feature=channel
Motocykl to - Moja Słowiańska Wolność :)

Offline Medyk

  • TDM User
  • krak-kat-so
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 87
  • TDM 900 `11 10kkm, czarny typ..
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 04, 2010, 18:48:04 »
supcio.. po prostu supcio..
z pozdrowieniami dla Górala

Offline Seafarer

  • TDM User
  • 59-700 Bolesławiec
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Witam Wszystkich Forumowiczow:)Nowy posiadacz TDMy
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 02, 2012, 15:07:26 »
No piękne jest to co napisałeś Góral.
       Jestem początkującym motocyklista i jeszcze nie wiem co to znaczy długa wyprawa motorem,ale jeśli takie wrażenia na mnie czekają, to muszę jak najszybciej z kimś ( bardziej niż ja  :laugh: )  doświadczonym wyruszyć na jakiś wypad. Na marginesie mieszkam blisko Szklarskiej Poręby - może tam właśnie uderzę na dobry początek.Mam nadzieje,ze nie ma tam za trudnych zakrętów?

      Pozdrawiam
            Seafarer


P.S. Dużo tutaj pozytywnej energii!

Offline marcin g

  • TDM User
  • Janów
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 13, 2014, 11:27:42 »
jak chcesz jeździć z doświadczonymi to znajdz takich którzy mają doświadczenie z niedoświadczonymi. Jazda na motocyklu jest męcząca a skurcze i niekontrolowane ruchy nie są spowodowane brakiem zakrętów jak to pisze Góral.  odpoczywaj panie Góral i uzupełniaj płyny bo może być nie ciekawie jak złapie Cię skurcz w prawą dłoń przy dużej prędkości.Sory stary że Cie pouczam ale ja też na początku myślałem tak jak Góral że w mieście jest kiepsko,wreszcie zrozumiałem że nie mam siły po 1000km po prostu po nim jehac. miasto jest wymagające a nie nudne...

Offline marcin g

  • TDM User
  • Janów
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 13, 2014, 11:54:01 »
o rzesz w dupe tak mnie zainteresował opis tej wyprawy że nawet nie spojrzałem na datę , dawno tu nie byłem i straciłem instynkt motocyklisty. Spadam bo to nie dla mnie , wolę jeździć.

Offline skymax

  • TDM User
  • Opole-Żerkowice
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 35
  • easy rider
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 12, 2015, 10:48:10 »
Góral, bardzo ładna opisówka, Może weźmiesz się za pisanie opowiadań? Naprawdę dobrze Ci idzie. Jazda na moto zresztą też. To faktycznie są wspaniałe traski obfitujące w mnóstwo winkli do pokonania. W tym roku też się tam wybieram, no może w Bieszczady nie pojadę bo nie wszystko na raz można zobaczyć. Niestety z czegoś trzeba rezygnować.
Jak pogoda dopisze to lecę na Grunwald w lipcu, mega fajna impreza, dużo woji, białogłowy także są. Mój kolo z Wawy także się zapowiedział, co prawda lata na Hornecie ale mu wybaczę.
Także zapraszam na Grunwald bić Krzyżaków.

Offline Falkon48

  • TDM User
  • Przemyśl
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 502
Odp: Projekt : Góry i zakręty
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 20, 2021, 12:46:56 »
Oj dawno tu nie pisałem, ale powiem Ci Góral że 600 i 720km dziennie to nie mało ale da się zrobić trochę więcej.
Oj da :laugh: