TDM ZONE

FORUM => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: CeloFan w Wrzesień 10, 2017, 11:16:23

Tytuł: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Wrzesień 10, 2017, 11:16:23
 :deadtop4:

Nie będzie o TDM, bo TDM już nie mam ale twierdzę z całą stanowczością że ten motocykl równie dobrze albo i lepiej nadaje się do takich podróży.
Najwyższa pora na podsumowanie tegorocznych doświadczeń.
Podsumowanie nie oznacza jednak końca, bo w nieznanej mi jeszcze przyszłości, być może opiszę w tym wątku nieco mniej zwięźle przygodę z drogą. Możliwe też, że powstanie ruchomy obraz z wyjazdu, dla lepszego oglądu miejsc i dróg przez które przejechałem. Póki co, notatki z każdego dnia "uwieczniłem" na eFBe, na bieżąco notując co ważniejsze zdarzenia z drogi.
Tutaj możesz popatrzeć na więcej zdjęć albo poczytać: https://www.facebook.com/CFact1/ (https://www.facebook.com/CFact1/)
 
Na początku towarzyszył mi mój brat. To jego pierwszy dalszy wyjazd na pierwszym motocyklu. Transalp 650 z przełomu wieków, który nabył w Łodzi dzięki Kwiatkowi z naszego Forum, nawet go nie oglądając. Po prostu pojechał z pieniędzmi jak po bułkę do piekarni.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21458160_817538248412685_7355137640374249774_o.jpg?oh=3990f14983ddb8a176f4a7f680073bfd&oe=5AE2D93B)

Podróżowaliśmy razem z Polski do Gruzji, gdzie rozstaliśmy się. Od tej pory jechałem sam a Krzysiek wrócił do kraju swoją drogą.
Wszystko zaczęło się wiosną w Bieszczadach w Przystani Motocyklowej. Tutaj spaliśmy w namiotach w temperaturze w okolicach zera.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21544140_817538855079291_3728896915012847372_o.jpg?oh=2822537b9e511c51ced4c253ea853ae8&oe=5B132949)

Później odwiedziliśmy mojego przyjaciela Ferenca z Ukrainy. Jedliśmy mangalicę z patelni i próbowaliśmy miodu prosto z plastra wyciętego nożem. Słuchaliśmy też 40-to osobowego chóru w kościele. Patriotyczne pieśni przyprawiały o dreszcze.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/20747949_817538291746014_5749589602974330622_o.jpg?oh=6184d655abbfe7ad50416ced1b9e6359&oe=5B157118)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21587287_817538288412681_8363094687070268644_o.jpg?oh=af84f8072044c868f27923e6132608de&oe=5B12C824)


W Rumunii w górach zaskoczyła nas śnieżyca. W błocie, po stromiznach i kamieniach, odsuwając powalone gałęzie i drzewa przedzieraliśmy się nocą do cywilizacji. 2km w trzy godziny.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457928_817542098412300_2153134239478748180_o.jpg?oh=973c824c16c44a954f213abadf60373a&oe=5AD9C05A)

Widzieliśmy skażone chemikaliami jezioro nad którym mieszkają ludzie.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27912555_898667516966424_4572032756942926601_o.jpg?oh=ce0110265eb68625a0466c561b119eba&oe=5ADF3885)

W Istambule spędziliśmy prawie trzy dni na szwędaniu się po mieście.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27629409_898667460299763_2529082067455849859_o.jpg?oh=a1b5bd2b9d8aefb3ce6374ae49549205&oe=5B10FC09)

W Trabzon na północnym wschodzie Turcji, zasiedzieliśmy się jakieś dwa dni szukając wrażeń w zakamarkach starych dzielnic.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27747534_898667636966412_7674400808078292019_o.jpg?oh=bdac12d1958d6451f693d17d130bcd38&oe=5B18EB05)

Sypialiśmy w hotelach, pod namiotami i na stacjach benzynowych w miejscach do modlitw dla Muzułmanów. Jedliśmy co popadnie i jechaliśmy, jechaliśmy, jechaliśmy. Do Gruzji wjechaliśmy górami i tam, spędziwszy dwa dni w Achalkalaki, rozstaliśmy się.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27625117_898668360299673_3188308788366020783_o.jpg?oh=5bf001fb4b60757db4af38200e7311c9&oe=5B151EC3)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27788828_898667906966385_7842562708588928183_o.jpg?oh=f9f3a0d0b66ead7ae4c9cb5f0a2aa0a2&oe=5AE4A167)

Krzysiek zawrócił a ja pojechałem przez Armenię do Iranu. W Armenii zostałem osaczony przez armeńskie "bojówki" i dostałem ksywę "lovny". Wspaniały to naród  :deadbandit:

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27788779_898668310299678_5252653845384522691_o.jpg?oh=b5f5dc2250761d4f8a0efb9c62170bbb&oe=5B1DAB1D)

Na granicy z Iranem spędziłem dwa dni i pięć godzin na czekając na pozwolenie na wjazd motocyklem.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21586570_817538421746001_555932648511824184_o.jpg?oh=5a30686bb3601675372f8ceec7ed96ef&oe=5B26E082)

Teraz powtórzę to co napisałem już wcześniej o tym zaskakująco różnorodnym kraju:
Po drogach w Iranie przejechałem 9,5 tyś km z hakiem. Nad morzem Kaspijskim szwędałem się po górach a to wystraszony z lekka, to znów zagubiony mimo GPS ale zawsze z rozdziawioną paszczą z zachwytu.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709781_898668923632950_7854812101090321967_o.jpg?oh=5cf4d712864dda2d1cae881277551fac&oe=5B168928)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27628814_898669060299603_901885211725784916_o.jpg?oh=74b3a82bf0f725136eeee45dbb8b52bd&oe=5B1B9D04)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27907570_898668050299704_824512373018290825_o.jpg?oh=c675aecf0ca54b8f4debc09b41a8d034&oe=5AD8000E)

W Beludżystanie, o którym sami Irańczycy mówią dwuznacznie i który miał być siedliskiem grup terrorystycznych i przemytników... złapałem kapcia. Poznałem na nowo dzięki temu, co to gościnność i bezinteresowność.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27747632_898668000299709_4259945198503347422_o.jpg?oh=38b627a91395ac60b9c144f6a9fa5fd9&oe=5B12FCAE)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27912485_898667306966445_2742969147091443972_o.jpg?oh=41d2c8215db3977d8420577fcced6e1b&oe=5B140666)

Doznałem ponad 50-cio stopniowego upału na wybrzeżu Zatoki Perskiej

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27747720_898668443632998_8011962166025588646_o.jpg?oh=3b1ae2a52156bf1f5c9bb76a0ad7729a&oe=5B0F77A5)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709596_898668703632972_580329904335242816_o.jpg?oh=dcda5d829cbfd2d92f85731a15a442a8&oe=5ADA7CEE)

 i przeciąłem najgorętsze na świecie miejsce, pustynię Dash-e Lut.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27629359_898668740299635_1362986440545789355_o.jpg?oh=706be185049727b7bb61baf9a4160934&oe=5ADFA2D2)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27625245_898668073633035_7607099467811090662_o.jpg?oh=069fc560814e7515fccad558fa56ff82&oe=5ADE8CC7)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27912500_898668033633039_5948629757477507798_o.jpg?oh=558f04419e47918f5cfa12ea5ad7ce26&oe=5B1D3B17)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27625464_898668843632958_7368710341585799389_o.jpg?oh=ee837b0c5e4375c1c0123edcef2e1515&oe=5B1755E9)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/18156550_898667283633114_7771351396140284733_o.jpg?oh=ce80e5213057aa42cdf59aef97efd67b&oe=5B25CBD6)

Widziałem latające ryby i dzikie plaże z połyskującym piaskiem. Nie widziałem delfinów.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27624929_898667543633088_6284741314643068793_o.jpg?oh=118c76da66ef9b6d0da36a5a748dd5c8&oe=5B23940A)

Niemal w zupełnej samotności przejechałem ze dwie setki z hakiem przez Park Narodowy Loran i raz korzystałem z zapasu benzyny.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709620_898668973632945_1144685737465799257_o.jpg?oh=bd204b7cc9c8b944f675a75c12d4b770&oe=5AE2D18B)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27710322_898667873633055_2000783204349545208_o.jpg?oh=31fe228dec6dec1f9141bc8ddc0b3e6f&oe=5B1E641E)

Na wyspie Qeshm widziałem skały nie przypominające niczego co do tej pory mogłem zobaczyć.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27624557_898667373633105_943052313509456084_o.jpg?oh=5aa7d7baac8420321ab1003f6e8de515&oe=5B26285D)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709897_898667213633121_2915724950076085981_o.jpg?oh=1ab941e13b24d2670ed9052560c65200&oe=5B26DF55)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27797733_898668826966293_2585857384366380917_o.jpg?oh=e704b75592d17ab5e18e1ede2e9a148f&oe=5AE0BC4E)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21427496_817538008412709_899730572718506948_o.jpg?oh=d6ea4da3feda683bacabb4ff0d0bc324&oe=5ADCDC46)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21458134_817538938412616_6907769446547783664_o.jpg?oh=cb0a8c967f45d0b3193179635a7f17bc&oe=5B1B77A0)

Chodziłem po kilku bazarach w kilku miastach i przejechałem przez środek burzy. Widziałem kościół katolicki.
Spaliłem około 550 litrów benzyny na którą wydałem około 150 dolarów.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21414991_817538471745996_373904063012145146_o.jpg?oh=951d6435f1dbc9d1fa9a0615b61b3815&oe=5B237C5B)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21587010_817538958412614_5624872530381917025_o.jpg?oh=2753fa7b68eaab6be514330f23bf3bc8&oe=5ADA17C9)


(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457968_817538541745989_6839913793844576333_o.jpg?oh=ca80a07741b4a6898b6295accdd7eacf&oe=5B1C53D3)


(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27624999_898667953633047_1544595747983382291_o.jpg?oh=ed1a0e984b6c8923eb93d9de40a85e16&oe=5B0FE935)

Sypiałem na stacjach benzynowych w miejscu do modlitw i w różnej jakości hotelach lub ostatnie dwie noce u mojego przyjaciela w Iranie, Hosseina.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27624948_898667753633067_2388307796290861951_o.jpg?oh=c982b048a2627cdb9925f79039475db4&oe=5AE35810)

Przez cały ten czas nie spotkałem ani jednego złego człowieka. Ludzie tu cenią przybyszów, szczególnie na prowincji. Okazują szacunek i przyjaźń choćby taką tylko na czas spotkania. Są tolerancyjny. Jakby chcieli w ten sposób odczarować mylne pojęcie o swoim kraju. Chce się tu wracać. Chce się tu być i chce się na wszystko patrzeć. Motocykl jest bardzo dobry do tego, bo nie omija się nawet zapachów, choć akurat na głównych drogach to same spaliny. Ale już teraz, chciałbym cofnąć czas i być tu od nowa.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457311_817539018412608_9168493577403083216_o.jpg?oh=f89555297c62197189ddcdf73bde6995&oe=5B1CF822)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21587078_817539038412606_2525912339894910965_o.jpg?oh=7ff187d7fdf32b111da0b856466e2045&oe=5B12E6FE)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27624578_898669003632942_903682616450092008_o.jpg?oh=67661d9b6f3a94239454cbb88a26c868&oe=5B1DCD29)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21551663_817538998412610_4538431734053435498_o.jpg?oh=4765a13748810c2e54e5c167d9d3e2aa&oe=5B1E4CB7)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21543964_817538048412705_8374487595804843429_o.jpg?oh=1ec4c94a94f3a8294ef92c9a375e6330&oe=5AE4DDC0)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27504069_898667556966420_8711366553514040080_o.jpg?oh=7c0c13de47bdaf0657ca0116dce5803a&oe=5B0D0190)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27628591_898668866966289_202547184975934242_o.jpg?oh=058257e2be38b6ef666b49c2e79729a2&oe=5B17BF19)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27748084_898668280299681_1342603623051791148_o.jpg?oh=a94eb6ae9330a73d941f97ea58b14922&oe=5B1DCA19)

Z Iranu wyjechałem do Turcji gdzie zapoznałem się dokładnie z uzbrojeniem żołnierzy na czek pointach. Wojsko, policja, wozy opancerzone, posterunki kontrolne, karabiny. Zatrzymują, sprawdzają, pytają. Mimo to Turcja wschodnia to zielona kraina z turkusowymi jeziorami o niespotykanych odcieniach.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457821_817538088412701_2197157471601784851_o.jpg?oh=a133d0f1d6d367452775e3d70c907c94&oe=5B26ABC8)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457364_817537748412735_4392221433953811967_o.jpg?oh=c264679142ef965b0673492810a21e35&oe=5B1DAEA4)

Byłem nad jeziorem Van, wdrapałem się na górę Nemrut żeby zobaczyć wschód słońca i leciałem balonem nad Kapadocją.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21586603_817537755079401_241643929932090022_o.jpg?oh=1bebd62a4ccca281e819bae784138db4&oe=5B1215E5)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709545_898667760299733_4004068311743526033_o.jpg?oh=6d4676bc0a233fad3a2c295fb146aaa5&oe=5B1C2F17)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27798324_898667680299741_2630883146117582872_o.jpg?oh=5a5313c3ca49a608548f6d39413e1091&oe=5B25F3A7)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27788802_898667983633044_2756469993538296734_o.jpg?oh=8e66a5eba7094dd8ba75d88f92e78483&oe=5B1A58B8)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457392_817537785079398_692536844676938003_o.jpg?oh=28dcfdc9a58edbaa7b30559e3159ec3b&oe=5B17BAC5)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27629445_898667446966431_3781119286830525135_o.jpg?oh=09f34bf3cd4eff8bc13c94160eb50b26&oe=5B0E145D)

Do Grecji wjechałem najbliższą granicą ale stamtąd pojechałem na zlot klubu MC Roses w Bułgarii.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21458169_817539135079263_8884116565672547404_o.jpg?oh=376a36dd6cf155f60c69e76467a1b6c9&oe=5B132EAF)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27625337_898667720299737_8649206617812691686_o.jpg?oh=a1d1ae72fe13d5c8277127f84d0d7922&oe=5B1093C8)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27625476_898667473633095_2572410716426581564_o.jpg?oh=e281b2fd79cd8dff5e82d1531fee158a&oe=5B11F3D8)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27503768_898667796966396_6920430444673442273_o.jpg?oh=116d162281166965fae1bcae2ae02deb&oe=5B15241B)

Po intensywnym weekendzie wróciłem do Grecji i na dłużej zatrzymałem się dopiero na wyspie Elafonisos zachłystując się klimatem portowych knajpek i nocnego życia.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457752_817537831746060_2454544497905926903_o.jpg?oh=6bac304c7c2582c5b44147f6b6de71f0&oe=5B210D58)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457850_817539158412594_3469288523587068185_o.jpg?oh=a8e9a084b0a886b0eaabf8e4da6728eb&oe=5ADBE31A)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457904_817538151746028_1235662788021299639_o.jpg?oh=fad618e6070cc08b1ee108fcde38f434&oe=5B26CB95)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21427137_817539221745921_8761318189505949934_o.jpg?oh=990710d8632b1af35c8772daea02ac71&oe=5B223340)

Stamtąd, przez most Rion-Antirion i kontynentalną część Grecji pojechałem do Albanii. Tu zażywałem gór, bezasfalcia i niepowtarzalnego klimatu miasteczek i wsi.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21427192_817538181746025_2062074704812597291_o.jpg?oh=8e0fb2f0535f6faa5cb831f131937b16&oe=5B155922)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457525_817537885079388_1089720691979213350_o.jpg?oh=6effd405155fa21677a7d05bfbd510a7&oe=5B1F2F60)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21427313_817538225079354_1807144968385631532_o.jpg?oh=1e008e680424bf094b9f2a89b9cab10e&oe=5B18EEBB)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21586660_817538718412638_3807482014041312887_o.jpg?oh=c85eab356048a354710b141210e93fbf&oe=5AE19A27)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21457364_817538761745967_3870013330681659457_o.jpg?oh=ec11bb64a8f435a0c421081ae3f5b2ca&oe=5B173E04)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27628623_898668630299646_6742580513621949066_o.jpg?oh=77ef60937ba4dbe94a3222f43d79a72c&oe=5B1CD883)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27747851_898667833633059_3839331318789099026_o.jpg?oh=634c4d86670e9800c5c085ba8fba8c62&oe=5AD9A074)

W Czarnogórze znalazłem przyjazny serwis KTM i widoki zapierające dech. To mekka dla motocyklistów.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21414896_817538771745966_6025245897544406797_o.jpg?oh=0d70bee5c47de00c21ce24cb5d00af40&oe=5B2321CA)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/21414858_817539278412582_4061728696438993151_o.jpg?oh=ffb11ceb908abb1a5cc5afa705ac70e8&oe=5B258B1E)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27504082_898668803632962_2039727390792065843_o.jpg?oh=5d075306c51d2726ca4df8fe9d2ebaea&oe=5AE4E86A)

Stamtąd, przez Węgry, Słowację, Czechy trafiłem do przyjaciół od dwóch kół. Najpierw we Wrocławiu stacjonowałem u „Grzeciego” w jego warsztacie, gdzie mogłem wymienić w końcu olej w motocyklu i spotkać się ze słynnym już fachowcem od spawania „Sietmenem”.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27628729_898668950299614_7443690744805034105_o.jpg?oh=73d35fcf8a34b96995054d29b08ecc31&oe=5B0D3E4F)

Pod Poznaniem zaznałem gościnności u niejakiego C.M. „Marchewy”, który przy okazji użyczył swojego głosu do filmu który pokazałem niedawno. Kto był na ostatnim zlocie, ten wie czyj to supermotocykl  O0

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27709437_898669123632930_3813816666755203557_o.jpg?oh=960d1ee0ef8cfd2f0a4302aef9d43c15&oe=5B21485C)

Po tym spotkaniu pojechałem nad nasz Bałtyk żeby zażyć jodu i stamtąd dopiero wyekspediowałem się do Warszawy, gdzie przebywam do dziś.
Teraz trochę suchych danych:
Łącznie z Polską jechałem przez 16 krajów i 20 razy przekraczałem różne granice. Wyglądało to tak:
Polska, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turcja, Grecja, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Węgry, Słowacja, Czechy, Polska.
Do tego potrzebowałem dwie wizy: Turecką i Irańską
Na podróż miałem 80 dni. Zużyłem ich 78.
Łącznie przejechałem niespełna 24 tyś km w tym prawdopodobnie około 200km poza asfaltem.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/27797676_898667623633080_6399216515068675598_o.jpg?oh=0c5b1f618f140be8e2dee46e0e8951a6&oe=5B154C97)

Poznałem wielu ludzi i ich historie na tyle, na ile mogłem zrozumieć co się do mnie mówi.
Najwyżej droga poprowadziła mnie na wysokość 2960m npm.
Temperatura w podróży wahała się od -1 do 50 st.C
Motocykl zużył trzy opony.
Dolałem do silnika 3l oleju nie wymieniając go.
Spalił ponad 1400 litrów benzyny
Średnie spalanie to 6l/100km
Najdroższa benzyna w Grecji 1,556E/litr. Najtańsza w Iranie około 1zł/litr
Awarie:
Wyciek oleju spod bagnetu.
Złamane lusterko, osłona dłoni, wyciek benzyny spod uszczelki wlewu paliwa, 2 razy zapowietrzyła się pompa hamulcowa tylnego koła, trzy kapcie, zgubione poszerzenie stopki, odkręcająca się osłona pompy hamulcowej, zepsuta kamera, Zepsuty smartfon.
Zdrowie:
Zostałem dotkliwie pogryziony przez małego pajęczaka.
Raz prawie się odwodniłem.
Przeziębienie.
Skórcze łydek i mrowienie w nadgarstkach :)
Nie wiem jak z psychiką :)
Czego żałuję:
Żałuję że nie znam języka farsi ani nawet za dobrze angielskiego. Że miałem tylko miesiąc na to żeby zażywać krainę zwaną Iranem. Że nie można poznać wszystkich mijanych ludzi. Wszak każdy taki człowiek, to wiele niepoznanych na zawsze historii.
To by było na tyle ze "statystyk".
Odliczam do następnego wyjazdu kiedy by się nie zaczął... Przecież każdy ma marzenia ;)
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: dziadek w Wrzesień 10, 2017, 12:41:37
No Celo....
Czapki z głów  :headbang:
Nikt Ci nie zabierze tego co widziałeś
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w Wrzesień 10, 2017, 12:49:16
wow  :deadeek: :deadtop4:
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Mirek w Wrzesień 10, 2017, 13:03:24
Szacun  :deadbeer: .
Fajnie, i troszkę zazdrość, ale ta pozytywna ;)
 :deadtop4:
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Grzeci w Wrzesień 10, 2017, 13:51:27
"zabiorę cie w narzędziówce" mówił....  zabiore..  obiecał....
      Nie zabrał :( :( :( sam pojechał.... 
Ale kamyk i tak  mam :)

Ło panieee...  ale ekstra....
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Vivaldi w Wrzesień 10, 2017, 15:14:10
Celo,
Mam wrażenie że realizujesz marzenia wielu osób ;) szacunek również za to, że pomimo życia zawodowego jesteś w stanie znaleźć czas na taką podróż :)

Wysłane zewsząd i znienacka

Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Wrzesień 11, 2017, 08:33:57
 :deadtop4:

Dzięki. Ze mną jest trochę inaczej. Robię wszystko żeby to życie zawodowe, służyło mi do spełniania się w podróży.
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: lichu82 w Październik 10, 2017, 09:10:07
kawał trasy, szacun

Z kolegą na to rumuńskie zatrute jezioro wspinaliśmy się na mojej tdm i jego tigerze ale z uwagi na czas i szosowe opony (dość już mocno dojechane a trzeba jakoś wrócić było) poddaliśmy się. Ciekaw jestem ile do końca mi brakowało jazdy po tych kamulcach :)
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Vaultboy w Październik 10, 2017, 10:38:22
...a mi się wydawało, że jak poleciałem do Serbii to byłem daleko.
Piękne wspomnienia, cudowna trasa, oficjalnie zazdraszczam i gratuluję!
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: krbaton w Październik 13, 2017, 13:25:29
Woooooow  !!!
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Bunker w Październik 17, 2017, 19:32:20
Rozwaliłeś mnie jak gnój po polu...
A mi sie marzy zaledwie Gibraltar...
Ogromny Szacun...
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Luty 06, 2018, 18:36:43
 :deadtop4:
Sławni już i tak krwiopijcy zonowi: Grzeci, Marchewa i Sietmen zawitali na łamy Motovoyager`a za sprawą swojej chwilowej, niespotykanej uprzejmości dla włóczęgi. Ostatnie dwa zdjęcia są jak dla mnie epickie i pokazują jakim dobrym człowiekiem można być, jeśli tylko się zechce  :deadbandit:

Dziękuję wszem za gościnność, pomoc, nawet drwiny i użyczenie narzędzi którymi prawie popsułem motocykl przy wymianie oleju  :deadbandit:

https://motovoyager.net/podroze/wyprawy/ani-jednego-zlego-czlowieka-czyli-celofan-samotnie-iranie-fotorelacja/

(https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2018/02/48.jpg)

(https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2018/02/47..jpg)

Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: zysio w Luty 07, 2018, 10:21:16
Czytam Twoje wątki dzisiaj od rana.

Co do bieżącego mam dwie sprawy:

1) jeśli w pierwszym poście były zdjęcia - a zapewne były, to poległy, bo się nie wyświetlają. Hosting zdechł? :)
2) zaktualizuj stopkę w podpisie, bo link do FB, który tam jest - jest nieaktualny.
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Luty 07, 2018, 20:29:39
 :deadtop4:

Zdjęcia są znowu. Trochę dodałem nowych.
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: sietmen75 w Luty 10, 2018, 21:21:21
 O0

hahaha okej niech tak jest  :deadlol: :deadlol: :deadlol: :deadlol: :deadlol:


jest mi bardzo miło, o takich klimatach, ludziach, fotkach ... myślałem tworząc motofazę
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Luty 25, 2018, 19:24:06
 :deadtop4:

Napisałem coś w rodzaju instrukcji czy poradnika w sprawie wizy do Iranu i karnetu CPD. Może się przyda. Może ktoś coś dla siebie wyłuska.

https://www.facebook.com/CFact1/posts/1703551499668214 (https://www.facebook.com/CFact1/posts/1703551499668214)
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Raffik w Luty 25, 2018, 19:39:13
:deadtop4:

Napisałem coś w rodzaju instrukcji czy poradnika w sprawie wizy do Iranu i karnetu CPD. Może się przyda. Może ktoś coś dla siebie wyłuska.

https://www.facebook.com/CFact1/posts/1703551499668214 (https://www.facebook.com/CFact1/posts/1703551499668214)
a wersja nie FB?
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Luty 25, 2018, 20:01:40
 :deadtop4:

A... OK

Jedziemy do Iranu.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28337637_909190129247496_5574394523101124096_o.jpg?oh=00999815dda59be73ffd2223a7b8bce2&oe=5B46EB82)

Dziś podzielę się wiedzą na temat zdobycia tej pięknej i owianej stereotypami krainy, własnym pojazdem. W tym przypadku motocyklem. Mogłoby się wydawać że logistyka związana z tym przedsięwzięciem przyprawi o siwy włos i zniechęci niejednego. W rzeczywistości tylko trochę tak jest i za chwilę to udowodnię.

Po pierwsze wiza. O wizę starałem się dwukrotnie. Za pierwszym razem, jadąc do Armenii dowiedziałem się że w Trabzon na południu Turcji jest konsulat Iranu, gdzie w jeden dzień można wyrobić wizę. Zaryzykowałem, poszedłem i udało się. W tej chwili wszystkie źródła twierdzą że jest to już niemożliwe. Za drugim razem o wizę aplikowałem w ambasadzie Islamskiej Republiki Iranu w Warszawie. Też się udało, ale nie tak szybko. Wróćmy więc do sedna.

Procedurę trzeba zacząć z dużym wyprzedzeniem. Absolutne minimum to miesiąc, ale jeśli masz dokładnie obliczony czas wyjazdu, ja bym nie ryzykował tego minimum.
Najpierw numer referencyjny z ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu. Koszt 30 Euro. To taki kod autoryzacyjny. Potrzebny jest do tego żeby potwierdzić, że władze Iranu nie mają nic przeciwko Twojej wizycie w kraju. Dokument ten jest wysyłany jednocześnie do ambasady i na Twój adres e-mail. Otrzymanie numeru oznacza też, że reszta zabiegów to tylko formalność i właściwie wizę masz w kieszeni.
Można to załatwić przez tamtejsze biuro turystyczne, jednak doszły mnie słuchy, że niemożliwe jest to bez wykupienia wycieczki. Można jednak próbować w różnych biurach. Ich lista widnieje na stronie ambasady pod zakładką: Sprawy konsularne/wizy/wiza turystyczna. Czyli do 30 Euro dochodzi opłata za zbędną komercyjną uciechę.

Drugim sposobem jest pomoc człowieka na miejscu, czyli:

http://www.overlandtoiran.com/
 (http://www.overlandtoiran.com/)

Załatwia tą formalność w cenie 50 Euro, ale za to nie wchodzą w grę żadne wycieczkowe koszty. Dodatkowo cierpliwie pomaga we właściwym wypełnieniu formularza. Dostaniesz instrukcje w jaki sposób zrobić przelew i co napisać w tytule przelewu. Słowo „wiza”, automatycznie dyskredytuje naszą wpłatę już w banku z powodu embargo nałożonego na obiekt naszego zainteresowania.
Na numer referencyjny czeka się od dwóch do trzech tygodni. Jeśli trafisz na Nouruz, czyli perski Nowy Rok, sprawa może się wydłużyć jeszcze bardziej. Z doświadczenia wiem, że bezpiecznie jest rozpocząć procedurę około 1,5 miesiąca przed wyjazdem, bo inaczej będziesz biegać do ambasady codziennie jak ja z zapytaniem czy to już i czy można szybciej (Wizę z paszportem odebrałem dzień przed wyjazdem)  :deadbandit:

Do ambasady w Warszawie trzeba zanieść:
1. Paszport ważny minimum pół roku.
2. Kopię strony paszportu ze swoimi danymi.
3. Wniosek wizowy wypełniony za pomocą komputera, nie ręcznie.
4. Jedno zdjęcie paszportowe.
5. Dowód wpłaty na 50 Euro + ewentualne koszty transakcji. Wpłata musi być dokonana w wyznaczonym przez ambasadę banku. W tej chwili jest to dowolna placówka PKO Bank Polski. Numer rachunku widnieje na stronie ambasady pod zakładką Sprawy konsularne/opłaty wizowe.
6. Kopię wykupionego ubezpieczenia turystycznego z opcją pokrywającą koszty ewakuacji medycznej i wysyłki zwłok do kraju w razie draki (tak, tak  :deadtop4: ) W praktyce chyba każde ubezpieczenie spełnia te wymagania. Ja oddałem kopię ubezpieczenia i zaznaczony punkt w regulaminie ubezpieczyciela traktujący o tych sprawach.
Jedna uwaga. W ambasadzie ani w dokumentach nie chwal się że chcesz jechać motocyklem.

Za tydzień masz wizę do odbioru. Można osobiście, można za pomocą kuriera.
Link do strony ambasady:

http://pl.warsaw.mfa.ir/
 (http://pl.warsaw.mfa.ir/)

Teraz pojazd.
Potrzebny jest karnet CPD.
Carnet de passage en douane, to archaizm powstały w Genewie w 1956 roku. Jest dokumentem celnym pozwalającym na tymczasowy, bezcłowy wwóz pojazdu zarejestrowanego w Polsce. Można zdobyć go na dwa sposoby.

1 sposób.
Za pomocą PZM. Tutaj informacje opieram tylko na przeprowadzonej rozmowie telefonicznej i informacjach dostępnych na stronie PZM Travel.
Czas operacyjny to 2 tygodnie do miesiąca. Warto więc zacząć starania równolegle z aplikowaniem o wizę. Tu sprawa jest dość prosta. (Kopia z oficjalnej strony):
Wymagane dokumenty:
• wniosek wypełniony i podpisany w dwóch egzemplarzach (5 stron)
• kopia dowodu rejestracyjnego pojazdu z aktualnym badaniem technicznym
• kopia dowodu osobistego lub paszportu właściciela
• kopia prawa jazdy właściciela
• kopia dowodu osobistego lub paszportu użytkownika
• kopia prawa jazdy użytkownika
• kopia aktualnej karty członkowskiej PZM (jeśli jest)
• kopia KRS (w przypadku samochodów zarejestrowanych na firmę)
• zgoda leasingodawcy na wyjazd pojazdu (w przypadku pojazdów leasingowych)
• trzy zdjęcia pojazdu z bieżącą datą (na pendrive - pamięć przenośna) : po przekątnej przód pojazdu z tablicą rejestracyjną, po przekątnej tył pojazdu z tablica rejestracyjną oraz numer VIN (pod maską pojazdu, na ramie lub tabliczka znamionowa
• potwierdzenie wpłaty kaucji gwarancyjnej
• potwierdzenie wpłaty za wydanie dokumentu wraz z kosztami przesyłki

Najbardziej interesują nas dwa ostatnie podpunkty. Kaucja gwarancyjna za motocykl wartości rynkowej do 30 tyś zł, to 15 tyś zł. Za wydanie dokumentu z 5-cioma kartkami zapłacimy 750 zł, chyba że jesteśmy członkami PZM.
Jest to opcja bardzo wygodna, bo odprawa na granicy trwa wtedy w porywach do jednej godziny i możemy wjechać do kraju przez dowolną granicę. Widziałem parę Niemców w terenówce, którzy zostali załatwieni w pół godziny.
Po więcej informacji o tym sposobie, odsyłam na stronę:

https://www.pzmtravel.com.pl/dokumenty-celne.html
 (https://www.pzmtravel.com.pl/dokumenty-celne.html)
2 sposób.
Ten sposób jest bardziej czasochłonny, ma jednak tą zaletę, że nie trzeba mieć w budżecie podróży, minimum 15 tyś złotych do zamrożenia na czas wyjazdu. Ma też pewne ograniczenia.
Trzeba umówić się z człowiekiem który będzie na granicy w tym samym czasie co Ty. Telefonicznie albo przez e-mail. Przyjeżdżasz rano, około 9 czasu irańskiego i oddając swoje i motocykla dokumenty czekasz około 5 godzin. Tyle czasu trwają formalności bez przywiezionego CPD z Polski.
Uwaga.
Jeśli przyjedziesz w czwartek po południu jak ja ostatnio, będziesz zmuszony/a przeczekać aż do soboty. Piątki w Iranie są wolne od pracy i urzędy są zamknięte. Dotyczy to też urzędu celnego na granicy. Sprawę załatwiłem tak, że motocykl został a ja, czekając na sobotę, nawiedziłem wioskę nieopodal.
Koszt CPD na granicy dla motocykla w 2017 roku to około 450 Euro. Oczywiście bez kaucji. Nie podpierałbym się jednak przytoczoną stawką, bo jest zmienna. W tej sprawie, zawsze trzeba skontaktować się z odpowiednim człowiekiem. Płaci się do ręki gotówką, po otrzymaniu małej karteczki, dzięki której żołnierz otworzy ostatni szlaban dzielący nas od przygody z Persją.

Druga uwaga.
Może Cię kusić możliwość przekroczenia bliższej granicy Turcja – Iran w tureckim Esendere. Tutaj jest szansa na zdobycie pozwolenia tylko na 2 tygodnie, niezależnie od czasu ważności wizy. Jeśli przyjedziesz od strony Armenii, do granicy w Norduz, będziesz podróżować swoim motocyklem przez cały czas trwania ważności wizy, czyli do miesiąca. Wybór zależy od Ciebie.

Trzecia uwaga
Karnet CPD wypisany na granicy jest tranzytowy. Oznacza to, że wjeżdżając z jednego kraju, Iran musisz opuścić innym. Na przykład: Jadąc z Armenii, zbierasz przygody z całej Persji ale opuścić musisz ją przez granicę z Turcją.
Jeśli wolisz CPD tranzytowe, bez kaucji, to poniżej link do firmy Hossein`a Sheiklou. Był sprawcą mojego podróżowania po Iranie dwukrotnie. Kto wie czy znów tam nie wrócę.

Więcej rzeczowych informacji na temat karnetu tam gdzie odsyłałem w sprawie numeru referencyjnego:

http://www.overlandtoiran.com/
 (http://www.overlandtoiran.com/)

Wszystkie uwagi dotyczące numeru referencyjnego, wizy i karnetu CPD są wynikiem mojego doświadczenia. Stąd możemy różnić się w sposobach, pomysłach i interpretacji nabytej przez doświadczenie wiedzy. Jeśli coś jest niezrozumiałe, błędne albo zbyt pokrętnie napisane, wspomnij o tym w komentarzu a nie od razu na udry i do kłótni  :deadgrin:
CF


P.s
Kilka zdjęć na zachętę.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28238134_909190182580824_8548289059027743624_o.jpg?oh=507fb901decb06b3e23b290ec040a3f2&oe=5B111936)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28336799_909189975914178_706437325380586186_o.jpg?oh=45d743375172813450b0d4b0ffe342c0&oe=5B120529)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28337390_909189982580844_533725610392741870_o.jpg?oh=7ddda8966977e917c67bc4bb89391485&oe=5B076563)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28336377_909189992580843_1867874066346816510_o.jpg?oh=8aced8de7ea2fada725f9a13b2c17b47&oe=5B4D82AD)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28424393_909190039247505_923934229234347183_o.jpg?oh=e10d6f60611aafd934b1ed6a51c5dc1c&oe=5B0B8917)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28337386_909190059247503_6424434434404679899_o.jpg?oh=40da7dcad0ff950b5bad3248ebc5480c&oe=5B004938)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28234849_909190072580835_2778451883320431853_o.jpg?oh=a2de7f027f06bbe0cf21a2fe98edb159&oe=5B087A20)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/28423147_909190119247497_5258013287904791631_o.jpg?oh=0271b94e57e1db391c04e8ea56eff047&oe=5B00182B)
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Vivaldi w Luty 26, 2018, 08:36:45
Celo, paszport nie powinien być ważny 6mcy po planowanej dacie powrotu w z wyprawy ? To w sumie pierdół, ale może przekreślić wyprawę ;) Nie wiem jak jest w przypadku Iranu, ale zazwyczaj jest takie wymaganie.
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Luty 26, 2018, 11:55:54
 :deadtop4:

Nie, nie. Powinien być ważny przez co najmniej 6 kolejnych miesięcy od momentu złożenia dokumentów.
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: CeloFan w Maj 30, 2018, 09:40:51
 :deadtop4:
Przeniosłem z innego działu, bo się pomyliłem.
Będzie następny film drogi.
Tym razem niespełna 80 dni, 24 tyś kilometrów i Iran w roli głównej. Nieco trudniej więc.
Nie wiem kiedy, nie wiem co i nie mam pojęcia jak to zrobię.
Jednak chyba raczej prawdopodobnie powstanie  :deadbandit:
Tymczasem krótka zapowiedź (Klikamy w zdjęcie).
Zapraszam.


 (http://www.tdm.pl/media/files/f1a3df90f1bd91358c61dab2eb4333bb.jpg) (https://youtu.be/i_8eHoAE11c)
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Vivaldi w Maj 30, 2018, 15:25:45
Eh, Celo, cóż mam powiedzieć..


Chyba tylko, że "życie jest pasmem straconych okazji.." - renderuj tam szybciej i wrzucaj ;)  :deadtop4:
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: AVE w Maj 30, 2018, 17:46:11
"Wkrótce" tzn kiedy ?  :deadgrin:
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: sietmen75 w Maj 31, 2018, 00:02:25
"Wkrótce" tzn kiedy ?  :deadgrin:


 O0
szybciorem .... jakieś 2 lata po uruchomieniu mojej tedźi
Tytuł: Odp: 2017 Iran z bliska
Wiadomość wysłana przez: Marchewa w Maj 31, 2018, 00:56:51
czyli ...nigdy  :deadlol: